Dzień 5

Mimo nadchodzącego huraganu Lorenzo jesteśmy od rana w pracy. Huragan nadciągnie wieczorem, więc nasze rodziny goszczące przygotowują się do tego zabezpieczając wejścia do domów tzw. floodgate’ami.

Po intensywnym dniu w pracy nadszedł czas ewaluacji i dyskusji nt. minionego tygodnia w Youghal. Co nas najbardziej zaskoczyło? Serdeczność i opiekuńczość naszych host families. Zupełnie inny tryb życia niż w Polsce, wydaje się bardziej na luzie i mniej napięty. Niestety dziwi nas również podejście do czystości i porządku, które jest na nieco niższym poziomie niż u nas oraz tzw. Irishtime…, a mianowicie (zapamiętajcie!)—> jak umawiasz się z Irlandczykiem po 10:00 to “po” oznacza równie dobrze 10:59 😀

 

Dzień 6: Wycieczka do Cork

W niedziele odbyliśmy wspólnie z inną grupą praktykantów z Krosna wycieczkę do oddalonego od Youghal o godzinę jazdy miasto Cork. Dużo większa miejscowość, dużo więcej ludzi. Zwiększony ruch, ale również sporo do zobaczenia łącznie z ‘primarkiem’! It was wonderful time on shopping 🙂

 

Dzień 7: Wycieczka do parku przy zamku w Lismore Castle oraz na kilfy w Ardmore

To był cudowny i piękny dzień! Wspaniałe widoki podczas uroczego spaceru. Najpierw bardzo stary park zamkowy przy Lismore Castle, a następnie zapierające dech w piersiach klify przy Ardmore. Co się tutaj rozpisywać… sami zobaczcie fotorelacje 🙂